HASŁO: MARYJO, JESTEM PRZY TOBIE, PAMIĘTAM, CZUWAM

 

W „Roku Maryjnym” Pielgrzymka Krakowska przeszła „Szlakiem Orlich Gniazd” realizując program duchowy zawarty w słowach Apelu Jasnogórskiego: „Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam o Tobie, czuwam”.

 

Konferencje programu duchowego opracował ks. Franciszek Płonka.

Mszy Świętej na rozpoczęcie pielgrzymki na Wzgórzu Wawelskim przewodniczył Metropolita Krakowa Ks. Kard. F. Macharski. Po Mszy Św. Ks. Kardynał odprowadził pielgrzymów na Rynek Główny, a 13. sierpnia powitał na Jasnej Górze.

Pielgrzymkę w czasie drogi odwiedzili:

  • Ks. bp Stanisław Nowak, który wygłosił homilię podczas Mszy Św. we Włodowicach oraz odwiedził pielgrzymów w Górze Włodowskiej i Mrzygłodzie
  • Ks. bp Kazimierz Nycz, który przewodniczył „Nabożeństwu Pojednania i Radości” pod ruinami zamku w Olsztynie na „Przeprośnej Górce”

LICZEBNOŚĆ PIELGRZYMKI

W pielgrzymce wzięło udział ok. 12 500 pątników, w tym 837 pielgrzymów z zagranicy – 388 z Francji, 300 z Włoch, 91 z Węgier, 13 z RFN, 35 z CSRR, czterech z ZSRR, po trzech z Irlandii i Belgii oraz po jednym z Kanady, Maroka i Stanów Zjednoczonych.

KONFERENCJE PLENARNE

  • Pielgrzymujemy – red. Józefa Hennelowa, Pielgrzymka – red. Stefan Wilkanowicz [konferencja dla grup francuskich] (Kraków, Zielonki)
  • Encyklika społeczna Jana Pawła II – red. Andrzej Wielowiejski, Maryja w życiu człowieka – ks. F. Płonka [konferencja dla grup francuskich] (Ojców, Rzeplin)
  • Encyklika Maryjna Jana Pawła II – ks. red. Stanisław Musiał SI (Trzyciąż, Klucze)
  • 1000-lecie Chrztu Rusi:
    – prof. T. Chrzanowski – Związki kulturowe Polski i Rusi
    – prof. R. Łużny – Dlaczego mamy pamiętać o 1000-leciu Chrztu Rusi
    – dr A. Raźny – Sacrum w literaturze rosyjskiej
    – red. J. Braun – Relacja z obchodów 1000-lecia Chrztu Rusi
  • Tygodnik Powszechny, ZNAK – historia i dzień dzisiejszy – red. M. Kozłowski

Ponadto, konferencje członków Klubu Ekologicznego: dr A. Guły, dra Włodarczyka, dra H. Krasnowolskiego; członków Ruchu Obrony Życia oraz występ Śpiewam Panu Tadeusza Kroka, laureata Studenckiego Festiwalu Piosenki.

ŚWIADECTWA

Jean Dupuis
(Francja – Maurepas)

W roku 1981 nawiązał się kontakt między miastem Wałbrzych na Śląsku, a Maurepas w regionie Ile de France. Od tej chwili zaczęto organizować transporty z pomocą charytatywną, świadczącą o solidarności Francuzów wobec ich polskich przyjaciół, którzy doświadczyli w tym czasie poważnych trudności w codziennym życiu.

Ze swojej strony, nasi polscy przyjaciele przybywający do sanktuariów francuskich poświęconych Maryi, kończyli swoją podróż długim odpoczynkiem w Maurepas. W ten sposób powstały nierozerwalne więzi braterstwa. Kiedy, aby zademonstrować swoje przywiązanie do Ojca Świętego, po zamachu, którego padł ofiarą, ale również, aby zamanifestować swobodnie wiarę w kraju będącym wciąż pod reżimem dyktatury, zorganizowana została pielgrzymka na Jasną Górę, bardzo szybko przedstawiciele Maurepas dołączyli do niej i regularnie pokonywali trasę z Krakowa do Częstochowy w grupach prowadzonych przez Ojców Dominikanów.

I tak młodzi i starsi przemierzali polskie drogi zarówno w słońcu, jak i w deszczu i kurzu. Zależało nam zawsze na tym, aby być częścią grup złożonych w większości z Polaków. Pielgrzymi zagraniczni jak Francuzi, Włosi, Niemcy wciąż coraz bardziej liczni, tworzyli własne grupy. Dla nas istotnym było nie pokazywanie różnic, ale wspólne przeżywanie tej przyjaźni, która narodziła się wiele lat wcześniej. Udało nam się poznać całe bogactwo tej drogi bez wspólnego języka, aby się porozumieć, ale za to naznaczonej innymi symbolami jedności: dzieloną wodą, wymienianymi uśmiechami, pomocną dłonią w chwilach zmęczenia, gościnnością mieszkańców, którzy nas przyjmowali, mimo swoich skromnych warunków, modlitwą słów i ciszy.

Gdy przed naszym wejściem do Sanktuarium, Ojcowie Dominikanie prosili nas o zebranie się na „Przeprośnej Górce”, było to nadzwyczajne spotkanie, być może najmocniejszy punkt całej pielgrzymki. Braterstwo i radość były tu obecne, a w każdym rodziła się nadzieja.

Czasy się zmieniły. Powstały inne formy spotkań i wymiany. Dla tych wszystkich, którzy w ten czy inny sposób uczestniczyli w tamtych spotkaniach, pozostały wspomnienia. Dziś pomimo przemocy i rywalizacji między narodami, nic nie może w nas zatrzeć znaczenia ostatniego dnia, gdy dochodząc do Sanktuarium, podawaliśmy dłoń mężczyźnie czy kobiecie, których nie znaliśmy, ale którzy poprzez dzielone zmęczenie i wyrażaną wiarę byli naprawdę naszymi braćmi i siostrami.

Nadzieja narodzona w wolności, umacniana w tamtych dniach, trwa.

(tłumaczenie – Alicja Samot)