Nowym przewodnikiem głównym w roku 1987 został ks. Józef Łucyszyn CM, a cała pielgrzymka została podzielona na trzy niezależne człony idące oddzielnymi trasami. Program duchowy pielgrzymki wyrażony słowami z Ewangelii Św. Jana „Do końca ich umiłował” koncentrował się wokół problematyki związanej z Eucharystią.
Tematy rozważań w poszczególnych dniach:
KONFERENCJE PLENARNE
LICZEBNOŚĆ PIELGRZYMKI
W pielgrzymce wzięło udział ok. 10 000 pątników, w tym 673 pielgrzymów z zagranicy – 381 z Francji, 178 z Włoch, 71 z Węgier, 23 z RFN, sześciu z Kanady, pięciu z CSRR, trzech z Austrii, dwóch ze Stanów Zjednoczonych, po jednym ze Szwecji, Anglii i ZSRR. Do Jasnogórskiej Pani szło 75 kapłanów, a także 104 kleryków i diakonów oraz 21 sióstr zakonnych.
ŚWIADECTWA
Ks. Tomasz Jelonek
(przewodnik główny członu III: 1989–90)
Przez pięć kolejnych lat związany byłem z pielgrzymowaniem i była to niezapomniana służba rekolekcjom w drodze. Rozpoczęło się podczas szóstego krakowskiego pielgrzymowania w roku 1986, kiedy ówczesny główny przewodnik pielgrzymki ks. Stanisław Rospond CM zaprosił mnie, abym podjął się wygłoszenia kilku konferencji dla pielgrzymów. Towarzyszyłem więc pielgrzymce w pierwszym dniu oraz w trzech ostatnich. Dzięki temu spotkaniu się z taką formą religijnego przeżywania prawdy, że chrześcijanin jest zawsze w drodze do domu Ojca i prawdziwej ojczyzny w Niebie, stałem się propagatorem pielgrzymowania na Jasną Górę. Udało mi się zyskać dla tej idei studentów Studium Teologii dla Świeckich na Wydziale Teologicznym Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, którzy w roku 1987 rozpoczęli pielgrzymowanie w grupie 13. pod patronatem bł. Urszuli Ledóchowskiej.
Osobiście prowadziłem tę grupę dwukrotnie (w roku 1987 i 1988), gdyż w roku 1989 objąłem przewodnictwo całego trzeciego członu pielgrzymki, co było dla mnie kolejnym doświadczeniem związanym z krakowską pielgrzymką. Człon trzeci obejmował wszystkie grupy o numerach powyżej dziesiątego, dołączali do niego także pielgrzymi z Bielska. W sumie było to około pięciu tysięcy ludzi, którym trzeba było zapewnić spokojne i bezpieczne pielgrzymowanie, utrzymać łączność i przepływ informacji. Przewodnicy członów musieli także koordynować działalność całej pielgrzymki podążającej trzema odrębnymi trasami i spotykającej się dopiero w Olsztynie pod Częstochową, aby stamtąd iść już zwartym ciągiem przed tron Królowej Polski.
Przewodnikiem członu byłem dwukrotnie, a służbę w pielgrzymkach zakończyłem w roku 1991.