Skip to main content

Po tajemnicach radosnych czas na nasze rozważania tajemnic światła.

 

1. Chrzest Jezusa w Jordanie

A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».” [Mt, 3, 16-17] 

Jezus przyjął Chrzest w Jordanie z rąk Jana Chrzciciela. Tego, który uznał, że nie jest godzien zawiązać nawet rzemyków u sandałów Chrystusa. Ta sytuacja skłania nas do refleksji – nie tylko Jan Chrzciciel nie czuł się godzien przebywania w gronie Jezusa. Czy Maryja czuła się godna nosić pod sercem samego Boga? Na pewno miała wiele wątpliwości – czy Bóg się nie pomylił, czy sobie poradzi, czy zasłużyła na taki zaszczyt? Nie była fałszywie skromna, nie pytała: „dlaczego ja?”, by usłyszeć, że przecież jest wspaniała. Maryja podjęła próbę, radośnie i pokornie oczekiwała na narodziny Syna. Miała świadomość, że to sam Bóg wybrał Ją na Matkę Jego Syna. 

Zastanów się: Czy potrafisz przyjąć misję, jaką powierza Ci Bóg? Czy masz świadomość, czego od Ciebie oczekuje? Bóg Cię zna, zna Twoje zalety i talenty, ale i słabości. On przygotował dla Ciebie plan i wie, że będziesz umiał go zrealizować! Ufaj! 

 

2. Objawienie Siebie na Weselu w Kanie

 „A kiedy zabrakło wina, matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus jej odpowiedział: „Czyż to moja lub twoja sprawa, niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła moja godzina?”. Wtedy matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. [J, 2, 2-4] 

Czy znajdowałeś się kiedyś w sytuacji, z której nie widziałeś żadnego wyjścia? Zapadałeś się pod ziemię ze stresu i wstydu? W podobnej sytuacji znalazła się para młoda na weselu w Kanie Galilejskiej. Podczas ich wielkiego dnia – dla niektórych najważniejszego wydarzenia w życiu – zabrakło wina. Czy wyobrażasz sobie tę sytuację dzisiaj? Na weselu w Kanie wprawdzie zabrakło wina, ale nie zabrakło Jezusa i Jego Matki. To oni uratowali honor małżonków i ich rodzin. Maryja nie zwleka,  reaguje w trosce o dobro małżonków. Pragnie ich szczęścia i nie chce, by na parę młodą spadły drwiące komentarze. Nie ocenia, nie opowiada innym gościom, że kończy się wino. Czy Ty też byś tak zareagował? Maryja ufa, że Jej Syn potrafi naprawić tę sytuację. I nie zawodzi się. 

Zastanów się: Czy potrafisz zaufać Jezusowi? Czy wierzysz, że Jezus także w Twoim życiu może dokonać cudu? 

 

3. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

„I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszystkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania”. (Mt 4, 23-25) 

Jezus głosił królestwo i dawał nam obietnicę. Co nam obiecał? Niebo – bez krzywd, łez, niesprawiedliwości, bólu, chorób, a nawet bez śmierci. I nie były to puste słowa. Przecież obiecywał to Człowiek, który uciszał wzburzone fale i chodził po nich, karmił rzesze ludzi chlebem, wypędzał złe duchy, uzdrawiał z każdej choroby, a nawet wskrzeszał zmarłych. On może spełnić każdą obietnicę. Jednak On nie tylko obiecywał, on także wzywał do nawrócenia – do spojrzenia na codzienność oczami dobra, wiary i sprawiedliwości, a także do wzięcia krzyża i pójścia za Nim. Czy potrafisz zrobić tylko tyle i aż tyle – kochać Boga całym sercem, kochać swojego bliźniego i kochać siebie? 

Zastanów się: Czy chcesz pójść drogą, którą wskazuje Ci Chrystus? Czy jesteś gotowy kochać, nawet jeśli cały świat będzie wskazywał Ci inną drogę? Już na ziemi możesz wybrać niebo, to zależy tylko do Ciebie. 

 

4. Przemienienie Pańskie

 “Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem.” 

Dlaczego Jezus wszedł na górę? Bo chciał znaleźć dla siebie miejsce sprzyjające skupieniu, aby pogrążyć się w modlitwie wraz ze swoimi uczniami. Podczas tej modlitwy Jan, Jakub i Piotr zasnęli, a gdy się obudzili – czekał na nich niezwykły widok. Zachwycił ich przemieniony Jezus. Czy Ciebie także zachwyciłby taki widok? To rozważanie i ewangeliczny opis Przemienienia zachęca nas, abyśmy zagłębili się w Tajemnicę objawioną na górze Tabor. Czy Ty zrobisz? 

Zastanów się: “To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie” – czy potrafisz to uczynić?

5. Ustanowienie Eucharystii

„A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.” (Mt 26, 26-28)

Czym tak naprawdę jest Eucharystia? Wstępem do niej jest już sama modlitwa eucharystyczna, której wzór przekazał nam sam Jezus Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy. To w niej prosi Swojego Ojca, aby mocą Ducha Świętego przemienił ciało i krew. Czy zdajesz sobie sprawę, co każdego dnia – podczas każdej Mszy św. dzieje się na Twoich oczach? Jezus zaprasza Cię do zjednoczenia z Trójcą Świętą.

Zastanów się: Czy przyjmiesz to zaproszenie?