Skip to main content

Październik to miesiąc szczególnie poświęcony Matce Bożej oraz modlitwie różańcowej. Zmierzając na Jasną Górę, tak często bierzemy w dłoń różaniec i zwracamy się do Mamy. Mimo że na pielgrzymim szlaku spotkamy się dopiero za kilka miesięcy, to jednak w październiku – miesiącu Różańca – chcieliśmy szczególnie Wam towarzyszyć. Dlatego też na naszym Facebooku przez cały miesiąc, każdego dnia, mogliście znaleźć nowe rozważanie różańcowe. Teraz zebraliśmy je tutaj, abyście w każdej chwili mogli do nich wrócić.

 

1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca»”[Łk, 1, 30-34]

Co czuła Maryja, kiedy nawiedził ją Archanioł Gabriel? Czy była przerażona? W jej domu pojawił się Anioł. Nie ma wątpliwości, że się bała, ale mimo wszystko – odpowiedziała “tak”. Nie, nie było jej łatwo, mimo że miała zostać Matką Boga. Nie wszystko było dla niej jasne. Była młodą dziewczyną, z planami na przyszłość. Zastanawiała się: co ludzie powiedzą, jak zareaguje Józef, czy zostanie całkiem sama? Jednak Bóg wiedział, jak zaopiekować się Matką swojego Syna, mimo że ona nie wiedziała, jakie są plany Boga. Zaufała!

Zastanów się: Czy Bóg kiedyś Cię zaskoczył? Czy potrafisz z pokorą przyjąć to, co daje Ci życie? Nie musisz się ze wszystkim zgadzać i cieszyć z każdej trudności. Ale trwaj i ufaj – jak Maryja!

 

2. Nawiedzenie świętej Elżbiety

“Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana»”. (Łk 1, 39-45) 

Czy w Twoim życiu są takie momenty i emocje, których nie możesz zachować tylko dla siebie? Czy są chwile, którymi koniecznie chcesz się z kimś podzielić? Dla Elżbiety taką chwilą były odwiedziny Maryi. Wiedziała, jak wielkie dobro ją spotkało i chciała o tym mówić, dzielić się swoją radością. Czy Ty także umiesz dzielić się swoimi radościami i pokojem, który gości w Twoim sercu? Jeśli odczuwasz takie emocje, mów o nich. Głosząc radość, głosisz Boga. Dziel się nim, dziel się dobrem! 

Zastanów się: Czy Twoje serce częściej jest pełne pokoju, czy może strachu? Czy jeśli spotka Cię coś dobrego, pragniesz mówić o tym innym? Pamiętaj, że Bóg jest z Tobą zarówno w chwilach radości, jak i smutku. Jest zawsze!

 

3. Narodzenie Pana Jezusa

 “Porodziła swego pierworodnego Syna owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.” (Łk 2,7) 

Jezus przychodzi na świat nie gdzie indziej, a w grocie betlejemskiej. Święta Rodzina nie znalazła miejsca w żadnym domu – ludzie nie chcieli przyjąć Zbawiciela do swoich czterech ścian. Jak Ty byś zachował się w sytuacji Maryi i Józefa? Czy potrafiłbyś przyjąć tę sytuację, a może Twoje słowa byłyby pełne narzekań? Maryja i Józef znoszą wszystko bez szemrania i skarg. Mimo że mają na co narzekać – uciążliwa droga, poczucie zapomnienia przez Boga i opuszczenia przez ludzi. Przyjmują to wszystko z pokorą, cierpliwie i z radością. Ufają! 

Zastanów się: Co czujesz, gdy ktoś się na Ciebie zamyka? Czy potrafisz przyjąć jego decyzję, a może oskarżasz wszystkich wokół i przelewasz swój żal na bliskich? Nie pozwól, by odrzucenie ze strony człowieka przyćmiło Ci obraz miłości, jaką obdarza Cię Bóg! Kochaj!

 

4. Ofiarowanie Jezusa w świątyni

Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. [Łk 2, 22-24]” 

Maryja ofiarowuje  małego Jezusa Bogu, zanosząc go do świątyni. Wie, że jej Syn należy do Ojca. Zgadza się na plany Boga – te, o których już wie, ale także na te, które są przed Nią nadal zakryte. Jest wolna – wraz ze swoim „tak” oddała Bogu wszystko, nic sobie nie zostawiając. „…Jeśli coś kochasz – puść to wolno, jeśli wróci, jest twoje na zawsze, jeżeli nie – nigdy nie było twoje” – czytaliśmy w ukochanym przez wielu “Małym Księciu”. Maryja była wolna i nie musiała nikogo mieć tylko dla siebie. A czy Ty potrafisz postąpić jak Maryja? Czy potrafisz oddać nawet to, na czym Ci zależy, czy potrafisz tym podzielić się z innymi? Maryja wiedziała, że to, co da Jej Ojciec, jest najlepsze i właśnie to będzie tylko dla niej. 

Zastanów się: Czy czujesz się wolny jak Maryja, podczas ofiarowania Jezusa w świątyni? Czy potrafisz złożyć Bogu dar? Pamiętaj, On wie, co dla Ciebie najlepsze. On wie, czego tak naprawdę potrzebujesz, a co będzie bardziej potrzebne komuś innemu. Ufaj!

 

5. Odnalezienie Jezusa w świątyni

“Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice.” (Łk 2, 41-43) \

Zgubić Chrystusa. Jak Ci się wydaje, czy to łatwe czy trudne “zadanie”? Chwila nieuwagi, pokusa, grzech. Moment i Chrystus schodzi na dalszy plan naszego życia. Co więcej – może Ci się nawet wydawać, że ciągle jesteś blisko Niego, że przecież jesteś dobrym chrześcijaninem. Nie zauważasz, że Chrystus został w zupełnie innym miejscu Twojego życia, niż Ty jesteś obecnie. Czy chcesz go odszukać? Maryja z bólem serca szukała swojego Syna, dzisiaj pomaga nam powracać do naszego Pana i Zbawiciela. Prośmy Maryję, abyśmy szli przez życie zawsze z Jej Synem, a gdy Go zgubimy, aby pomagała nam Go odnajdywać. 

Zastanów się: Czy godzisz się z wydarzeniami, które stają się Twoim udziałem? Czy próbujesz znaleźć ich sens? Czy nie uważasz, że o wiele łatwiej jest coś stracić, niż później to odnaleźć?