Skip to main content

To tajemnice bolesne opowiadają o największej ofierze, jaką można złożyć – o śmierci Jezusa Chrystusa. Rozważaj je z nami.

 

1. Modlitwa Jezusa w Ogrójcu

„Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną; towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». A sam oddalił się od nich na odległość około rzutu kamieniem, padł na kolana i modlił się tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie»” [Łk, 22,39-43]

Czy kiedykolwiek w Twoim życiu odczuwałeś taki strach, który aż odbierał Ci dech i nie pozwalała myśleć o niczym innym? Jeśli tak, to pomyśl, jak musiał czuć się Jezus. On, który przed chwilą wjeżdżał na ośle do Jerozolimy, ludzie padali mu do stóp, a zaraz czeka go męka. Czy czasem wydaje Ci się, że Bóg nie wysłuchuje Twojej modlitwy, że rozmawiasz jak ze ścianą, bo On milczy… Jezus też był w takiej sytuacji. Odczuwał lęki był całkiem sam, ze swoją pustką, ciszą i Ogrodem Oliwnym. Błagał, by Ojciec zlitował się nad nim i „odsunął ten kielich”. Gdy czujesz się samotny, gdy obok nie ma nikogo i wydaje się, że Bóg milczy: po prostu ufaj. On ma dla Ciebie plan. Wie, czego Ci trzeba. 

Zastanów się: Jakie jest Twoje podejście do modlitwy? Czy nie oczekujesz zbyt dużo? Czy potrafisz także dziękować Bogu, a może tylko prosić? Czy w strachu szukasz pocieszenia w Bogu i Ewangelii?

 

2. Biczowanie Jezusa

“Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił Barabasza. Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.” (Mk 15,15) 

Jak myślisz, komu w tej sytuacji służył Piłat? Czy szedł za głosem swojego sumienia? Nie, Ewangelista mówi nam, że chciał po prostu zadowolić tłum. Zatem podjął tragiczną decyzję. Nie słuchał Boga, lecz ludzi. A czym Ty kierujesz się, kiedy podejmujesz decyzje? Czy na pierwszym planie jest opinia kolegów, to co przeczytasz w Internecie, czy raczej to, co podpowiada Ci głos sumienia? Jeśli będziesz je odpowiednio kształtował, to możesz być pewny, że ono nigdy Cię nie zawiedzie, a Ty nie popełnisz błędu Piłata. 

Zastanów się: Czy to, co mówią ludzie, jest dla Ciebie ważniejsze od tego, co podpowiada Ci sumienie? Czy, podejmując decyzje, prosisz Boga o pomoc? On zna Cię najlepiej i wie, co jest dla Ciebie dobre. Po prostu wsłuchaj się w Jego głos! Dostrzegaj Jego znaki!

3. Cierniem ukoronowanie Jezusa

„Zdjąwszy szaty Jego włożyli Nań płaszcz szkarłatny i uplótłszy koronę z ciernia włożyli Mu na głowę.” (Mt 27, 28) 

Jezus – wystawiony na pośmiewisko, obdarty z godności, samotny, zniszczony przez ludzki grzech. Czy Ty też czasem tak się czujesz? Życie przysparza wielu momentów, w których wystawiasz się na ludzkie opinie, czujesz się odarty ze swojej godności albo po prostu niszczy Cię grzech. Pewnie w takich sytuacjach pytasz:. „Gdzie jest Bóg, kiedy ja cierpię?”. Jest z Tobą. Stoi ramię w ramię i także znosi to upokorzenie. Nie chowa się, lecz staje z nim twarzą w twarz. Uczy, że Ty też tak możesz. 

Zastanów się: Jakie są Twoje uczucia, gdy cierpisz? Czy potrafisz stanąć w prawdzie ze swoim cierpieniem? Musisz być świadomy, że nie ma życia bez cierpienia. Jednak to od Ciebie zależy, jak do niego podejdziesz. Pamiętaj, że z Bogiem możesz odnieść prawdziwe zwycięstwo! Ufaj!

 

4. Dźwiganie krzyża na Kalwarię

“A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota.” (J 19,17) 

Miłość. To przez nią Chrystus bierze krzyż na swoje ramiona i niesie go na miejsce przeznaczone do egzekucji zbrodniarzy. Upada. Nie tylko raz, ale ile razy upada, tyle razy się podnosi. Własną Drogę Krzyżową przeżywa także Maryja. Ona –  pełna macierzyńskiej miłości – pierwsza odprawia „Drogę Krzyżową” i cierpi razem z ukochanym Synem. A czy Ty jesteś gotowy, aby podjąć ciężar Drogi Krzyżowej? Czy jesteś gotowy wziąć swój krzyż? Bądź odważny – jak Jezus i Maryja. Nie poddawaj się, a nawet jeśli upadniesz, Jezus pomoże Ci wstać! 

Zastanów się: Czy jak Jezus jesteś gotowy wziąć krzyż, ale i przyjąć pomoc w swoich trudnościach? Czy, mimo posiadania wielu przyjaciół, w najtrudniejszych chwilach czujesz się samotny i opuszczony? Jezus Cię nie opuści! On jest! Ufaj!

 

5. Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa na Krzyżu

“Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc, tam Go pilnowali. A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest Jezus, Król żydowski. (…) Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: „Eli, Eli, lema sabachthani?” to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27, 35-46) 

Mrok ogarnął całą ziemię. Jezus doświadczył nie tylko mroku fizycznego, ale także wewnętrznego – opuszczony, wyśmiewany, potraktowany jak zbrodniarz. Wołał: „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił”. I właśnie wtedy dokonało się nasze zbawienie. Czy czasem czujesz, że pogrążasz się w mroku? Co jest Twoim mrokiem? Krzyż, cierpienie, choroby, samotność – to właśnie nasza ciemność. Jednak, to w tej ciemności i mroku, przychodzi Chrystus. Przychodzi, aby z Tobą być i Cię zbawić. 

Zastanów się: Jak przeżywasz swoje cierpienie? Czy, nawet jeśli czujesz się opuszczony przez Boga, mówisz Mu o tym? Pamiętaj – ciemność nie może przysłonić Ci nadziei. A ona płynie od Boga. Ufaj!