HASŁO: „JA JESTEM DROGĄ” (J 14,6)

 

Ojciec Niebieski posyła na świat Syna swego, aby dokonał zbawienia świata. Wcielone Słowo wypełniło wolę Ojca. Przez śmierć i zmartwychwstanie Jezus Chrystus wysłużył dla ludzkości dar Ducha Świętego, Ducha prawdy, mocy i miłości.

Powołanie jest łaską i zadaniem, Bożym projektem i odpowiedzią człowieka. Chrystus wzywa: „Pójdź za Mną!”, posyła: „Idźcie…, głoście…”. Duch Święty wspiera człowieka, aby rozpoznał myśl Bożą, przyjął Bożą wolę i wypełnił ją.

Bóg powołuje człowieka do życia. Stworzył każdego z nas. Przekazał życie przez rodziców i stworzył nieśmiertelną duszę. Życie człowieka należy do Boga od poczęcia do naturalnej śmierci. Naszym zadaniem jest szanować życie, zdrowie – swoje i innych. Jesteśmy powołani do rozwoju w wymiarze fizycznym, intelektualnym, społecznym, moralnym i religijnym. Przez Chrzest Święty zostaliśmy powołani do życia dziecka Bożego. Dzięki modlitwie, słowu Bożemu i sakramentom, a szczególnie Eucharystii, wzrastamy w łasce. Całe życie jest drogą realizacji powołania do świętości. Kresem i celem ziemskiej pielgrzymki jest Dom Ojca, niebo. Najczęstszym powołaniem człowieka jest małżeństwo i rodzina. Bóg stworzył człowieka mężczyzną i kobietą. Małżeństwo jest wspólnotą życia i miłości. Potrzebna jest wielka katecheza i modlitwa, aby wierzący, a szczególnie młodzi, przyjęli objawioną naukę o małżeństwie i rodzinie: świętość, sakramentalność i nierozerwalność małżeństwa, świętość życia od poczęcia, odpowiedzialne rodzicielstwo, czystość przedmałżeńska, wychowanie w rodzinie, modlitwa rodzinna, apostolstwo rodziny i w rodzinie. Osobnym tematem jest troska o związki niesakramentalne, czy też problem orzekania nieważności małżeństwa.

Powołaniem jest życie samotne w świecie. Często jest to nie tyle wybór, co raczej konieczność życiowa. Jest to droga trudna, wymagająca pogłębienia wiary i gorliwej modlitwy. Wielu ludzi żyje samotnie, bo zostali opuszczeni przez współmałżonka. Ci wierni wymagają wielkiej troski pastoralnej. Pomocą dla nich są wspólnoty modlitewne.

Cały Lud Boży jest ludem kapłańskim (kapłaństwo powszechne). Niektórzy otrzymują łaskę kapłaństwa służebnego. Kapłaństwo jest łaską. Chrystus wzywa: „Pójdź za Mną”!

Człowiek, współpracując z łaską Bożą, przyjmuje udział w potrójnym posłannictwie Chrystusa: nauczycielskim, kapłańskim i pastoralno-królewskim. Wszyscy ochrzczeni są odpowiedzialni za powołania kapłańskie, za seminaria duchowne i za kapłanów. Pan Jezus ustanawia kapłanów, by przedstawiali na ziemi Jego zbawczą obecność. Szczególnym powołaniem jest życie konsekrowane: życie zakonne, świeccy konsekrowani, żyjący ślubami: czystości, posłuszeństwa i ubóstwa, oraz dziewice konsekrowane. Życie według ślubów jest szczególnym świadectwem o Chrystusie, jest znakiem miłości Boga ponad wszystko, jest upomnieniem dla świata.

Program duszpasterski przygotowali: ks. Jan Przybocki i ks. Piotr Iwanek.

KONFERENCJE PLENARNE

  • Ja jestem drogą – ks. Paweł Kubani (Dworek Białoprądnicki – Biały Prądnik)
  • 750 lat lokacji Krakowa – Piotr Boroń (Ojców)
  • Chrześcijanin w XXI wieku – don Andrea Barbero [CL] (Podchybie)
  • ks. prof. Grzegorz Ryś
  • ks. Adam Podbiera
  • ks. Jan Szczepaniak
  • ks. Antoni Miciak CM
  • ks. Piotr Iwanek
  • ss. Albertynki

Ponadto, koncert Kazimierza Hoły, „Spotkanie misyjne” z ks. Piotrem Grotowskim, konkurs „Złoty Sandał” oraz mecz Pielgrzymi kontra Gospodarze w Wierbce.

LICZEBNOŚĆ PIELGRZYMKI

W pielgrzymce wzięło udział ok. 7 500 pątników, wśród nich 85 księży, 27 diakonów i kleryków, 41 sióstr zakonnych oraz pielgrzymi ze Słowacji, Czech, Belgii, USA, Francji, Hiszpanii, Włoch (Ruch Comunione e Liberazione – 900 os.).

ŚWIADECTWA

Ks. Grzegorz Ryś
(przewodnik grupy 6 członu II – śródmiejskiego od roku 1994)

Pierwszy raz poszedłem na pielgrzymkę krakowską w roku 1992. Od tej pory chodziłem zawsze. W tym roku – jeśli Pan Bóg pozwoli – wybieram się po raz dziewiętnasty. Dwa pierwsze lata chodziłem z nieistniejącą już dzisiaj grupą 13’; od 1994 roku do dziś jestem przewodnikiem grupy 6.

Powodem, dla którego poszedłem (i który zasadniczo nie zmienił się do dziś) była potrzeba księdza – trzeba było zająć miejsce odchodzących przewodników: najpierw ks. prof. Tomasza Jelonka (z 13’), a potem ks. dr Franciszka Płonki (ten ostatni sam zwrócił się do mnie z prośbą, by przejąć po nim „jego” 6-tkę). Myślałem prosto: są ludzie, którzy spotykają się na sześć dni (rezygnując nierzadko z innych, „wygodniejszych” form urlopu), by w drodze słuchać Słowa Bożego, przeżywać razem Eucharystię, wyspowiadać się, porozmawiać – przeżyć rodzaj rekolekcji. Potrzebują księdza. Ja zaś mam święcenia, mam władzę odprawiać i rozgrzeszać, mam misję kanoniczną, by głosić Ewangelię. Mam to wszystko przecież nie dla siebie, lecz dla nich. Więc… Skoro kapłaństwo jest służebne… Z biegiem lat ów „powód” przybierał coraz konkretniejszy kształt – zmieniał się w dziesiątki i setki konkretnych twarzy, coraz bardziej rozpoznawalnych, coraz lepiej znajomych, pojawiających się wiernie co roku, współtworzących rzeczywistą (nawet jeśli zbierającą się w rocznych odstępach) wspólnotę – zgromadzenie – Kościół.

To niewątpliwie jest specyfika grupy 6. Nie ma ona żadnego charakteru „stanowego”. Są w niej wszyscy: z reguły najmłodsi i najstarsi uczestnicy pielgrzymki (przynajmniej członu śródmiejskiego), młodzież i ludzie w średnim wieku, całe rodziny i ludzie samotni, z Krakowa, z południa Polski, z Poznania, z Gdańska, z Warszawy, z wielu, wielu miejsc; młodzież z duszpasterstw akademickich, niepełnosprawni, siostry zakonne, wierni czytelnicy „Tygodnika Powszechnego” i równie wierni, ofiarni słuchacze Radia Maryja; politycznie – niemal całe spectrum polskie; czasami wędrują z nami obcokrajowcy (Anglicy, Francuzi, Słowacy, Polacy z niemieckiej Polonii). KOŚCIÓŁ! W całej swej różnorodności, która jest bogactwem. Nikomu nie przeszkadza. Nikogo nie wyklucza. Wypowiada się różnie: psalmami nieszporów śpiewanymi raz w wersji tradycyjnej, innym zaś razem „oazowej”; głośnym śpiewem i tańcem, oraz powtarzanymi półgodzinnymi odcinkami w całkowitej ciszy. I wspólnym skupieniu wokół tego, co najważniejsze: Eucharystia, Słowo, modlitwa (droga krzyżowa, różaniec, godzinki).

Więc, dokąd mogę, będę chodził. I namawiał na to kleryków.