HASŁO: „BŁOGOSŁAWIENI MIŁOSIERNI” (MT 5,7)

 

Pielgrzymka Ojca Świętego do Ojczyzny w 2002 roku, oprócz wymiaru partykularnego, miała także wymiar powszechny ze względu na przesłanie, jakie przyniosła Polsce i całemu światu. Tym przesłaniem jest nauka Papieża o Bożym Miłosierdziu. W czasie Mszy Św. na Krakowskich Błoniach mówił: „Uświadamiamy sobie, że Bóg, okazując nam miłosierdzie, oczekuje, że będziemy świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie”. Jednakże nie wystarczy o Miłosierdziu Bożym tylko mówić, czy nawet o nie się modlić. Ojciec Święty zwraca uwagę, że potrzebna jest „wyobraźnia miłosierdzia”, czyli postawa czynnej miłości, która znajduje swe odbicie w codziennej rzeczywistości przez dzieła miłosierdzia dokonywane ludzkim sercem, ludzką ręką. Rzeczywistość, w której żyjemy stwarza wiele okazji do tego, byśmy byli „świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie”. Właśnie to nauczanie Jana Pawła II stało się inspiracją dla duchowego programu XXIII Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej.

Treścią pielgrzymowania na Jasną Górę była głębsza refleksja nad tajemnicą miłosierdzia. Autorem tej refleksji był ksiądz prof. Edward Staniek, znany krakowski patrolog i homileta, który w każdym dniu pielgrzymowania proponował zatrzymanie się nad innym wymiarem miłosierdzia. W czasie wędrowania pielgrzymi, jak zawsze, modlili się w intencji Ojca Świętego i Ojczyzny. Równocześnie była też okazja, aby przemyśleć i „przemodlić” współczesne problemy społeczne oraz pojawiające się nowe formy ubóstwa, którym na miarę naszych możliwości powinniśmy zaradzić. Do takiej postawy wezwał nas Ojciec Święty kończąc swoją homilię na Krakowskich Błoniach: „Pomóżcie współczesnemu człowiekowi zaznawać miłosiernej miłości Boga! Niech w jej blasku i cieple ocala swoje człowieczeństwo”!

Materiały duszpasterskie pielgrzymki przygotował ks. Edward Staniek.

KONFERENCJE PLENARNE

  • Być chrześcijaninem ks. bp Jan Zając (Dworek Białoprądnicki – Biały Prądnik)
  • Wojciech Ziółek SI (Zielonki)
  • Kościół w próbie czasu – dr Ryszard Terlecki (Smardzowice)
  • Nasza droga do Boga – ruch CL w świecie – don Giuseppe Bolis (Ojców)
  • Miłosierdzie w praktyce – ks. Wojciech Olszowski [Caritas] (Podchybie)
  • Tadeusz Dziedzic (Smoleń)
  • prof. Grzegorz Ryś (Sułoszowa, Pilica)
  • Adam Podbiera, ks. Jan Szczepaniak (Troks)
  • Antoni Miciak CM (Rudniki)
  • Spotkanie jedności – ks. Tomasz Kijowski SDB (Choroń)

Ponadto, wieczór franciszkański o. Tomasza Kupczakiewicza OFM, koncert zespołu „40 synów i 30 wnuków jadących na 70-ciu oślętach”, koncert – Jacka Dewódzkiego z zespółem „Rewolucja”, „Spotkanie misyjne” z ks. Piotrem Grotowskim oraz koncert Jana Budziaszka i Saługi.

LICZEBNOŚĆ PIELGRZYMKI

W pielgrzymce wzięło udział ok. 8 170 pątników, wśród nich 90 księży, 65 diakonów i kleryków, 40 sióstr zakonnych oraz pielgrzymi ze Słowacji, Czech, Węgier, Mołdawii, Włoch (Ruch Comunione e Liberazione – 800 os.), Anglii, Austrii, USA, Szwajcarii, Hiszpanii i Niemiec.

ŚWIADECTWA

Maria Dąbroś

Po raz pierwszy na pielgrzymkę poszłam w 1998 roku wraz z moim bratem i znajomymi. Niepowtarzalna atmosfera, jaka panuje wśród pielgrzymów sprawiły, że od tego czasu co rok w sierpniu, wraz z grupą niepołomicką wyruszam na pielgrzymkowy szlak. Każdego roku na naszej drodze spotykamy bardzo miłych ludzi, którzy chętnie i z otwartymi sercami goszczą nas w swoich domach. Jednym z najwspanialszych momentów pielgrzymki jest ten, gdy rozśpiewani i pełni radości wchodzimy na Aleje NMP, mając świadomość tego, że niejednokrotnie pomimo wielkich trudów, udało nam się dojść do celu.

Kto śpiewa ten dwa razy się modli. Od 2004 roku wraz z moją siostrą – Magdaleną i bratem Michałem dołączyliśmy do grupy muzycznej, w której grali harcerze z Niepołomic – Maciek, Estera, Monika, Laura. w kolejnych latach dołączyli oazowicze z Niepołomic: Dominika, Weronika, Monika, Joasia, Ada, Patrycja oraz z Woli Batorskiej: Karolina i Bartek. Wspólny śpiew, zabawa oraz modlitwa sprawiają, że nasza grupa jest bardzo radosna, a ludzie początkowo sobie nieznani odkrywają prawdziwe znaczenie słów „siostra” i „brat”, (bo tylko tak zwracamy się do naszych współpielgrzymowiczów). Staramy się wprowadzać miłą atmosferę – i mamy nadzieję, że jakoś nam to wychodzi. Co roku uczymy nowych piosenek, nie zapominając oczywiście o starszych „hitach”. Na pogodnych wieczorach chwalimy Boga również naszym tańcem. Chociaż w grupie muzycznej pielgrzymkę przeżywa się nieco inaczej – w końcu nie każdy pielgrzym po sześciu dniach ma wielką chrypę, którą trzeba leczyć przez tydzień, albo odciski na palcach u rąk – najważniejszy jest „cel”, a ten jest przecież jeden – spotkać się z ukochaną Matką na Jasnej Górze.